Nauki przyrodnicze
MENU
STRONA G£ÓWNA
Przyroda polska
Zdjêcia natury
Fizyka teoretyczna
Biologia teoretyczna
Biochemia
Biologia molekularna
Ornitologia
Ro¶liny Polski
Botanika
Zoologia
Internetowe ZOO
Zwi±zki czynne ro¶lin
Pierwiastki
chemiczne
Chemia nieorg.
Chemia organiczna
Ciekawostki
biologiczne
Ciekawostki
fizyczne
Ciekawostki
chemiczne
Ciekawe ksi±¿ki
Ciekawe strony www
S³ownik

INFO
INFO O AUTORZE
KONTAKT

Do dzia³u: BIOLOGIA TEORETYCZNA →

O gatunkach bli¼niaczych

Gatunki bli¼niacze to gatunki, które spe³niaj± nastêpuj±ce kryteria:
  • s± do siebie bardzo podobne morfologicznie, to znaczy ró¿ni± siê tylko drobnymi szczegó³ami cech wygl±du.
  • s± mimo to rozrodczo izolowane lub mieszañce miêdzy nimi zdarzaj± siê rzadko.
Artyku³ ten bêdzie dotyczy³ zagadnieñ ornitologicznych, wiêc poni¿ej zamieszczam listê gatunków bli¼niaczych dotycz±c± polskiej fauny ptasiej:
  • pierwiosnek i piecuszek
  • trzcinniczek i ³ozówka
  • s³owik rdzawy i s³owik szary
  • pe³zacz le¶ny i pe³zacz ogrodowy
  • mysikrólik i zniczek
  • sikora uboga i sikora czarnog³owa
  • mucho³ówka ¿a³obna i mucho³ówka bia³oszyja
  • orlik krzykliwy i orlik grubodzioby
Czasami w literaturze mo¿na przeczytaæ o dodatkowej "parze" gatunków bli¼niaczych: dziêciole zielonym i dziêciole zielonosiwym, choæ ró¿nica w ich upierzeniu jest widoczna do¶æ wyra¼nie.
Gatunki powy¿sze kszta³towa³y siê w wyniku zlodowacenia znacznej czê¶ci Europy pó³nocnej i ¶rodkowej oraz Alp. Mamy wiêc do czynienia z klasyczn± specjacj± powsta³± dziêki barierze geograficznej - lodowcowi, czyli z tzw. specjacj± allopatryczn±.
Do dzisiaj wyra¼nie widaæ, gdy spojrzy siê na zasiêgi niektórych "par bli¼niaczych", który gatunek powsta³ w Europie Zachodniej, a który we wschodniej jej czê¶ci. Gatunkami "zachodnimi" s± bez w±tpienia: pe³zacz ogrodowy, zniczek i s³owik rdzawy, a ich wschodnie odpowiedniki to: pe³zacz le¶ny, mysikrólik i s³owik szary.
Wszystkie wymienione w tym artykule gatunki bli¼niacze ró¿ni± siê ¶piewem godowym, ale tylko niektóre zdo³a³y wykszta³ciæ odmienne preferencje siedliskowe.
Przyk³adowo: pe³zacz ogrodowy preferuje lasy li¶ciaste, pe³zacz le¶ny - iglaste; zniczek preferuje lasy mieszane, mysikrólik - iglaste; sikora uboga czêsto wystêpuje w starszych, podmok³ych lasach, czarnog³ówka woli wierzbowe zaro¶la dolin rzecznych; trzcinniczek lubi strefê szuwarów bli¿ej l±du, a ³ozówka wybiera kêpy krzewów w pobli¿u ³±k lub wód.

Bardzo ciekawy jest przyk³ad dwóch podobnych do siebie gatunków: bekasa kszyka (Gallinago gallinago) i bekasa dubelta (Gallinago media). Dubelt jest ¶rednio o 60% ciê¿szy od kszyka i jest te¿ poligyniczny, co u kszyka jest obserwowane rzadziej i w mniejszym natê¿eniu. Obydwa gatunki zajmuj± niemal identyczne siedliska (podmok³e ³±ki, torfowiska), ¿ywi± siê pier¶cienicami, drobnymi skorupiakami i miêczakami, a ich samice sk³adaj± tê sam± liczbê jaj (cztery).
Zastanawiaj±ce jest czy rozdzielenie siê obydwu gatunków musia³o nast±piæ wskutek istnienia bariery geograficznej. Uwa¿am, ¿e mo¿liwy by³ inny scenariusz, bez bariery (tzw. specjacja sympatryczna).

HIPOTEZA: Na pocz±tku powsta³ mutant - samiec, który by³ wiêkszy od samców gatunku przodka i wydawa³ wskutek tego mocniejszy g³os godowy. Populacja przodka dubelta i kszyka mog³a byæ bardziej podobna do populacji kszyka, gdy¿ poligynia u ptaków jest rzadka. Niemniej jednak, niektóre samice takiej populacji mog³y reagowaæ na ten silniejszy g³os godowy wiêkszym zainteresowaniem (tak jak niektóre wspó³czesne samice kszyka na "silniejsze" samce swego gatunku). Mutant pozostawi³ wiêcej potomstwa.

W pierwszym pokoleniu:
Zwiêkszy³a siê liczba genów mutanta (potomstwo ¿eñskie i mêskie, którego czê¶æ ma te¿ "gen preferencji" dono¶nego g³osu godowego od swych matek).
W drugim pokoleniu:
Synowie mutanta maj± potomstwo z samicami preferuj±cymi dono¶ny g³os godowy i powstaje miêdzy innymi potomstwo ¿eñskie, które ma dwa "geny preferencji" - od matki i od ojca.

Takie samice mog³y byæ ju¿ wra¿liwe tylko na samce nios±ce mutacjê pocz±tkow±. Oddzieli³ siê nowy, izolowany rozrodczo, gatunek - bekas dubelt.
Trzeba tu nadmieniæ, ¿e g³os godowy kszyka i najprawdopodobniej - przodka dubelta - to nie wytwór gard³a, tylko skrajnych sterówek wibruj±cych podczas lotu opadaj±cego.
Na koniec dodam do tekstu g³êbsz± refleksjê, która nasuwa mi siê gdy czytam o biologii kszyka i dubelta. Pomimo preferowania takich samych siedlisk i takiego samego pokarmu - te gatunki ró¿ni± siê. A wiêc niekoniecznie jest tak, ¿e siedlisko i pokarm wymuszaj± tylko jedno optymalne rozwi±zanie - przystosowanie.
Mog± istnieæ dwa dobrze radz±ce sobie przystosowania, dwa optima z dwoma ró¿nymi systemami rozrodu. Bardzo mo¿liwe, ¿e decyduje o tym obfito¶æ pokarmu wobec wielko¶ci populacji tych ptaków, która to wielko¶æ ograniczana jest przez inne czynniki.
O istnieniu dubelta mog³a zadecydowaæ mutacja, która równie dobrze mog³a siê nie pojawiæ w odpowiednim miejscu i czasie. Albo: równie dobrze mog³a pojawiæ siê inna mutacja i obserwowaliby¶my dzisiaj, na przyk³ad, dwa gatunki bekasów o dwóch ró¿nych, choæ maskuj±cych wzorach upierzeñ. Istnienie w ¶wiecie biologii nie musi oznaczaæ istnienia z konieczno¶ci.

MACIEJ PANCZYKOWSKI

 Autor wortalu: Maciej Panczykowski, Copyright © 2003-2019 by Maciej Panczykowski